W sezonie zimowym trudno liczyć na wiele atrakcji umożliwiających spędzenie czasu na świeżym powietrzu. Dlatego włodarze miast i gmin robią wszystko, by stworzyć mieszkańcom jak najwięcej możliwości. Jedną z nich są lodowiska mobilne. Jak wygląda budowa takiego obiektu?
Budowa lodowiska – o czym koniecznie trzeba pamiętać?
Trudno wyobrazić sobie współczesne miasta bez mobilnych lodowisk. Obiekty te są już stałym punktem zimowego krajobrazu. Cieszą się ogromną popularnością, dlatego po to rozwiązanie sięgają także gminne samorządy, właściciele kin, galerii handlowych, czy obiektów sportowych. Lodowiska mobilne pozwalają za nieduże pieniądze aktywnie spędzić czas ze znajomymi na świeżym powietrzu. Obecnie miasto nie musi nawet posiadać na własność takiego obiektu. Wiele firm oferuje bowiem wynajem lodowisk, dzięki czemu inwestycja jest tańsza, a samorządy nie muszą martwić się o przechowywanie czy konserwację obiektów. Decydując się na budowę lodowiska musimy wybrać odpowiednią lokalizację. Dlatego najlepiej wybrać miejsce chętnie uczęszczane przez mieszkańców i turystów. Dobrze także, gdy jest ono odpowiednio skomunikowane z pozostałymi rejonami miasta.
Budowa lodowiska – jakie są etapy tej inwestycji?
Pierwszym krokiem jest wybranie firmy, której zlecimy to zadanie. Kwestią tą warto zająć się jeszcze latem. Firmy oferują w ramach współpracy doradztwo, dzięki czemu wybierzemy obiekt idealny do naszych potrzeb. Specjaliści zajmą się także jego montażem oraz serwisem. Mogą również przeszkolić pracowników z obsługi całego obiektu. Wsparcie jest więc kompleksowe. Więcej o tym przeczytasz pod tym linkiem https://www.ras-lodowiska.pl/. Budowa lodowiska rozpoczyna się od równania terenu, na którym stanie obiekt. Zapewni to jego prawidłowe funkcjonowanie przez cały sezon. Najlepiej posłuży do tego styropian lub podsypka z piasku i żwiru. Kolejnym krokiem jest montaż band i orurowania z mat PE oraz podłączenie do nich agregatu chłodniczego. Najwięcej czasu trwa stworzenie tafli lodu. Proces ten trwa od trzech do pięciu dni.
